czwartek, 5 września 2013

Babeczki z musli i śliwkami

 
Jesień się zbliża... może nie zaskakująco szybko, za oknem cudne 30 stopni C :) jednak już czas na przygotowania do zmiany pory roku. Ostatni tydzień wakacji mamy. Tak, rok szkolny zaczyna się u nas 9 września i od poniedziałku zacznie się dylemat, co włożyć do pudełek śniadaniowych dzieci. Owoc na pewno, woda na pewno... kupne przekąski... na pewno nie. Te babeczki są puszyste, słodkie mają w sobie owoce i musli... dzieci je uwielbiają! Ja też jestem ich fanką.
 
Ciasto:
 
1 szklanka mąki pszennej
0,5 szklanki oleju
1/3 szklanki cukru
5łyżek musli
4 śliwki pokrojone w kostkę
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
1 jajko
3 łyżki mleka
Mieszamy mąkę, proszek, sodę. Olej mieszamy z cukrem, dodajemy jajko. Łączymy z suchymi składnikami, dodajemy musli, śliwki, mleko, mieszamy do połączenia składników. 6 dużych foremek (12małych) smarujemy masłem lub wykładamy papilotkami, wypełniamy do max 2/3 ciastem, pieczemy ok 25min w temp 180stC. Studzimy.


Wierzch babeczek:

2 białka
2/3 szklanki cukru
1/5 łyżeczki cream of tartar (niekoniecznie)
olejek migdałowy
3 łyżki wody
 Białka, cukier, wodę i cream of tartar mieszamy w dużej żaroodpornej misce, do spienienia. Następnie w kąpieli wodnej ubijamy przez ok 15 minut aż do zgęstnienia . Masa powinna być gęsta i ciągnąca. Dodajemy kilka kropli olejku migdałowego lub esencji migdałowej, ubijamy jeszcze 2 minuty. Dekorujemy babeczki, możemy włożyć kawałek krakersa. Zapiekamy przez 1-2 minuty w piekarniku (opcja grill).

sobota, 25 maja 2013

Miseczki z ciasta filo z kremem budyniowym


       Moje pierwsze ciasto filo. Wydawało się bardzo skomplikowane, do czasu, kiedy zobaczyłam przepis na nie. :) Do tego mój ulubiony domowy krem budyniowy i świeże truskawki... musiało być pysznie!



Ciasto filo (na 20 miseczek):
2 2/3 mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1/2 (lub odrobinę więcej) ciepłej wody
2 łyżki oleju
3 łyżki roztopionego masła do posmarowania gotowych płatów ciasta


     Mąkę mieszamy z solą, dodajemy wodę, wyrabiamy przez chwilę, dodajemy po kilka kropli oleju (najlepiej na dłonie i wgniatać w ciasto), formujemy kulę, przekładamy do miski, przykrywamy dokładnie folią i odstawiamy na 2h w temperaturze pokojowej. Dzielimy na 4 części, każdą cienko rozwałkowujemy , posypujemy delikatnie skrobią ziemniaczaną, przekładamy papierem do pieczenia, całość dokładnie przykrywamy i odstawiamy na 15 minut. Każdy prostokąt rozciągamy wierzchami dłoni, podkładając dłonie pod ciasto, aż będzie bardzo cienkie, przezroczyste. Tniemy na kwadraty
ok 15x15cm. Układamy w wysmarowanych masłem formach do pieczenia muffinek, każdy kwadrat smarując roztopionym masłem. Na jedna miseczke potrzebujemy 3 kwadratów. Przygotowane miseczki pieczemy w 180st C do zezłocenia, zdejmujemy z foremek po lekkim przestygnięciu.



Krem budyniowy:
400 ml mleka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
4 łyżki cukru
2 żółtka
100 g masła w temperaturze pokojowej

     1 szklankę mleka wlewamy do garnka, podgrzewamy, żółtka, cukier, maki mieszamy z pozostałym mlekiem, wlewamy do gotującego się mleka w garnku, mieszamy, gotujemy razem przez chwilę do zgęstnienia. Odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Masło ubijamy mikserem do białości, dodajemy po łyżce ostudzony budyń. miksujemy, aż masa będzie delikatna i puszysta.

    Do każdej miseczki nakładamy porcję masy budyniowej, układamy kilka kawałków truskawek (500g). Odstawiamy na minimum 3 h do lodówki. 

sobota, 18 maja 2013

S'MORES cupcakes


Zobaczyłam na facebooku PEANUT BUTTER S'MORES COOKIE CUPS z na blogu http://www.bunsinmyoven.com i pomyślałam, że muszę je zrobić, najlepiej teraz, zaraz. Jest przy nich trochę pracy, ale uwierzcie mi - warto! Są niesamowicie słodkie, to prawda i nie da się z tym nic zrobić, marshmallow i czekolada są słodkie i już, zapieczone razem- są CUDOWNE! :) Pomysły i częściowo przepisy zaczerpnięte z  http://www.bunsinmyoven.com i http://www.bakersroyale.com.



Spód z krakersów:
125 g krakersów niesolonych wieloziarnistych (zmielonych)
5 łyżek miękkiego masła
1 łyżka cukru
6 kostek czekolady
24 małe pianki marshmallow (u mnie pocięte dwukolorowe na 4 kawałki każda)

      Składniki łączymy, do otrzymania konsystencji mokrego piasku, do przygotowanych w formie na muffiny papilotek wkładamy po 1 łyżce krakersów, przyciskamy małym kubeczkiem. Do każdej foremki wkładamy pół kostki czekolady i 2 pianki, zapiekamy przez 5 minut w 180 st C.


Ciasto:
1 szklanka maki pszennej
3/4 szklanki cukru
3/4 łyżeczki sody
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
1/2 szklanki mleka
1/4 szklanki oleju
1/4 szklanki gorącej wody
5 łyżek kakao niesłodzonego

      Suche składniki wsypujemy do miski, dokładnie mieszamy. W drugiej misce łączymy mleko, olej, jajko, mieszamy dokładnie, przelewamy do suchych składników, mieszamy przez ok 2 minuty, powoli wlewamy gorącą wodę i ubijamy przez kolejne 2 minuty.


Nadzienie:
50 g czekolady mlecznej
50 g czekolady gorzkiej (lub 100 g czekolady gorzkiej)
150 g nutelli
100 g pianek marshmallow (małych lub pociętych)

W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, łączymy z nutellą.



     Na wystudzony krakersowy spód nakładamy po 1 łyżce ciasta, łyżce masy czekoladowej i 4-6 pianek, przykrywamy 1 łyżką ciasta. Pieczemy ok 20 minut w 180 st C. Odstawiamy do ostygnięcia.



Masa piankowa:
5 białek
1,5 szklanki cukru
1 łyżeczka aromatu waniliowego
0,5 łyżeczki cream of tartar

      Nad garnkiem z gotująca sie woda umieszczamy w misce (nie może dotykać powierzchni wody!) białka, cukier, aromat i cream of tartar. Mieszamy ubiajczką aż cukier sie rozpuści a białka staną się ciepłe (4-5 minut) po tym czasie zdejmujemy z kąpieli wodnej, ubijamy mikserem. Przekładamy do rękawa cukierniczego i nakładamy masę na babeczki, wstawiamy do piekarnika z włączona funkcją "grill" na 1 minutę. Podajemy jeszcze ciepłe, możemy przechowywać do 2 dni



środa, 15 maja 2013

Chleb ze śliwkami i słonecznikiem (na zakwasie)

Dwa spore bochenki pysznego chleba to nagroda za kilka(naście) godzin doglądania ciasta chlebowego... Smak, zapach i satysfakcja- niesamowite! Czasami trudno mi uwierzyć, jak kilka prostych składników może dać tak wspaniały efekt. Chleb jest wilgotny, idealnie komponuje się zarówno z wytrawnymi dodatkami (dla mnie pierś pieczona z indyka i rukola dały połączenie doskonałe) jak i słodkimi. 


Składniki na 2 bochenki:

     Zaczyn:
     1,5 szklanki mąki pszennej
     0.5 szklanki wody
     4 łyżki zakwasu pszennego

Mieszamy dokładnie wszystkie składniki i odstawiamy przykryte folia na 12 h.

cały zaczyn
900 g mąki pszennej chlebowej
500 ml wody (do 600 ml)
1 łyżka soli
200 g pokrojonych śliwek kalifornijskich
50 g nasion słonecznika

Wszystkie składniki mieszamy, wyrabiamy ok 5 minut, dodajemy śliwki i słonecznik, wyrabiamy przez kolejne 5 do 10 minut, formujemy kulę, odstawiamy na 2,5 h (składamy 2 razy co 45 minut). Dzielimy ciasto na dwie części, formujemy owalne bochenki i umieszczamy w keksówkach. Zostawiamy do ostatecznego wyrośnięcia na 3 h. Pieczemy z para w 230 st C przez 15 minut, obniżamy temperaturę do 215 st C i pieczemy ok 20-30 minut aż bochenki zrumienia się i postukane od dołu będą wydawać głuchy odgłos. Studzimy na kratce.


poniedziałek, 13 maja 2013

Makaron z żółto-zielonym sosem



Szybka kolacja, smaczny obiad... kiedy tylko zechcecie go podać,sos jest pyszny! Cukinia, fasolka szparagowa, natka pietruszki nadaje zdecydowanego zielonego koloru i smaku, podczas gdy mascarpone i żółtka sprawiają , że całość spowita jest żółtym aksamitem. Spróbujcie sami :)


Dla 5 osób:
500 g makaronu (krótkiego)
2 młode cukinie
300 g fasolki szparagowej
1/2 cebuli
100 g surowej wędzonej szynki, pokrojonej w cienkie plastry
100 g mascarpone
3 żółtka
75 ml wody
1 łyżka oliwy
sól
czarny mielony pieprz
3 łyżki natki pietruszki

Fasolkę szparagową gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy. Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę i pokrojone w ćwierć plasterki cukinie. Smażymy do chwili, kiedy cebula stanie się szklista, dodajemy pokrojoną dość drobno szynkę, smażymy ok 1 minuty, dodajemy mascarpone, mieszamy, zagotowujemy, Dodajemy żółtka rozmieszane z wodą, mieszamy do momentu zgęstnienia sosu, nie zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy fasolkę i świeżo mielony pieprz. Mieszamy z gorącym makaronem. Posypujemy posiekaną natką pietruszki na talerzach.

niedziela, 12 maja 2013

Tort bezowy na Dzień Mamy

Tort słodki, lekko kwaśny, delikatnie gorzki, wspaniały jak.... bycie mamą! Połączenie smakowe, które się nie nudzi i mimo swojej kaloryczności składania do zjedzenia drugiego kawałka. Bez wyrzutów sumienia, przecież to Dzień Mamy, więc wszystko co słodkie dozwolone. :)

7 białek (schłodzonych)
1 3/4 szklanki cukru
1,5 łyżki soku z cytryny
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szczypta soli

Białka ubijamy z solą, ciągle ubijając dodajemy stopniowo cukier, ostatnią partię cukru mieszamy z mąką ziemniaczaną,  jako ostatni dodajemy sok z cytryny. Masa musi być lśniąca i gładka. Wykładamy masę na 3 narysowane okręgi o średnicy ok 20 cm każdy, pieczemy przez 75 minut w temperaturze 140 st C.

sok z jednej (niedużej) cytryny
skórka otarta z 1/2 cytryny
3 łyżki cukru
Sok z cytryny gotujemy z cukrem i skórką przez 3-5 minut, do lekkiego zgęstnienia, studzimy.

250 g mascarpone
1 szklanka śmietany kremówki
50 g gorzkiej czekolady

Śmietanę ubijamy, łączymy z mascarpone wymieszanym z syropem cytrynowym, dodajemy posiekaną drobno czekoladę, delikatnie mieszamy. 

250 g czereśni wydrylowanych i przekrojonych na pół
100 g czereśni wydrylowanych, pozostawionych w całości wraz z ogonkami (do dekoracji)

Składanie tortu:
 Na pierwszy blat bezowy wykładamy 1/3 masy śmietanowej, układamy połowę czereśni, przykrywamy drugim blatem, wykładamy 1/3 masy i pozostałe przepołowione czereśnie. Przykrywamy ostatnim, trzecim blatem, wykładamy ostatnią część masy i całe czereśnie. Tort chłodzimy przez pół godziny.





sobota, 11 maja 2013

Lasagne z dodatkiem marchwi i cukinii


Mój mąż powtarza, że potrafię marchewkę dodać do prawie wszystkiego :) Placki ziemniaczane z marchewką też robię... Dodatek marchwi i cukinii dodaje charakteru mojej lazanii , tak samo jak kilka łyżek czerwonego, wytrawnego wina i świeża bazylia.



9 płatów makaronu do lazanii
400 g mięsa wołowego (zmielonego)
600 ml przecieru pomidorowego
4 łyżki czerwonego wytrawnego wina
1-2 niewielkie, cienkie marchewki
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 małe, młode cukinie
łodyżka selera
2 łyżki świeżej bazylii
2 łyżki naci selera
sól
pieprz
200 g mozzarelli

Beszamel:
4 łyżki masła
4 łyżki maki pszennej
3 szklanki mleka
sól
gałka muszkatułowa
biały pieprz

    Mięso podsmażamy z cebulą i posiekanym czosnkiem, dodajemy przecier pomidorowy, pokrojoną w cienkie plastry marchew, pokrojoną łodygę selera. Wlewamy wino, dodajemy sól. Gotujemy na niewielkim ogniu przez 1 h  w razie potrzeby dodając odrobinę wody. Dodajemy pokrojone w półplasterki cukinie, gotujemy kolejne pół godziny.
     Masło rozpuszczamy, mieszamy z mąką, mieszając podgrzewamy przez 2 minuty, dodajemy mleko,przyprawy, mieszając gotujemy przez 15 minut.
     Na dnie blaszki (posmarowanej lekko sosem mięsnym) układamy 3 płaty makaronu (2 poziomo i 1 pionowo), na makaron wykładamy 1/3 sosu mięsnego, 1/3 sosu beszamelowego, kolejna warstwę makaronu (odwrotnie niż poprzednio, tam gdzie były płaty ułożone pionowo, kładziemy poziomo), znów sos mięsny, beszamel, płaty makaronowe, sos mięsny, beszamel, pokrojona w plastry mozzarellę.  Zapiekamy przez 30 minut w 200 st C.
Durszlak.pl